Cytat:
Napisał matjas
Czego się dziwić w gruncie rzeczy.
To są bulwarowe motocykle - autostrada, trochę szutru. To ze taki Tarres potrafi tym jeździć i latać na przykład nie robi czegokolwiek dla zwykłego człowieka. Tylko marketingowy bełkot.
W każdym ze współczesnych enduro jest za dużo wszystkiego: koni, kilogramów, wystających elementów których nie ma jak osłonić. 10 razy przejedziesz a raz się to skończy tak właśnie.
Dla mnie taki Tiger nie różni się niczym od Vstroma, tzn jest tak samo zajebiscie TERENOWY.
|
Ej no co Ty Panie gadasz! Mówili mi, że kupuje najlepsze, ofrołdowe enduro adwenczer jak cycatą przygarniałem. Mówią poniżej, że nowszy to już wogóle umie wszystko i to nawet z kuframi

których to nie mam takich ładnych ale może mieć kiedyś będę.
https://youtu.be/DxlYQumjI9o
Cyt. "Made for every terrain. Stones. Gravel. Off-road. No problem!"


Z tym Tigerem przykra sprawa ale tak bywa. Masa, prędkość, nagłe jej wytracenie. A motocykl to konstrukcja przystosowana na szutry i takie tam, nie zaś forsowanie grubych gałęzi. V-Strom natomiast, matjasie, jest bardziej TERENOWY. Wiesz dlaczego? Bo ma gorsze zawieszenia, więc naprawdę nie rozpędzisz się za bardzo. Znam, wiem. A jak się nie rozpędzisz to przy glebie zniszczenia będą mniejsze. I w ten sposób, zajedziesz dalej
Pozdr
zimny