Prędkość nie duża ale cała siła zatrzymania motocykla i motocyklisty skupiła się na jednym punkcie - miejscu w którym pieniek trafił w moto. Z tego co widać, to jeszcze dodatkowo pieniek trafił dokładnie między gmole a silnik, nie było opcji ślizgnięcia się bokiem.
Można by przyczepić linkę do dowolnej części motocykla, drugi koniec do haka w ścianie, rozpędzić się do 20km/h i sprawdzić co puści - hak, linka, czy element motocykla.
Prędkość nie duża, ale moto + kierownik to pewnie ze 250kg do zatrzymania w biegu, i widać, że facet nie hamował za wiele w momencie trafienia.
|