Została odbyta kolejna wyprawa(całe 61,8km)
Najsampierw Drzonów i Lubuskie Muzeum Wojskowe
Trochę czołgów, samolotów, helikopterów...
Jakieś Migi
Gdyby ktoś był w okolicach, będzie organizowany piknik militarny, będą bulgotać Leopardem i jeździć T34 i T72
Jeszcze obowiązkowa fota z Iłem i spadam dalej
W Leśniowie Wielkim zatrzymuję się przy wiatraku. Działał jeszcze do lat pięćdziesiątych.
Z tyłu co prawda nie widać, ale wystaje długi drąg i można nim ustawić wiatrak w kierunku wiatru( takie masło maślane wyszło

)
Czyż takie drogi nie są ładne?
Zajeżdżam pod pałac w Bogaczowie, wyremontowany przez pewnego Holendra albo Belga, nie pamiętam. Teraz mieści się tam hotel z restauracją, i ślub też se tam można urządzić.
Po drugiej stronie drogi jakiś kościół, należy zwrócić uwagę że jako budulca używano również rudy darniowej9 takie czarne na narożnikach jak by kto nie wiedział)