No wreszcie ! Ktoś ruszył dupę i zrobił solidne połączenie właściwości buta enduro z butem podróżnym. Zastosowali Goresrex i podeszwę w której da się chodzić po śliskim podłożu (oby nie była za miękka bo szybko się skończy). Powinni byli jednak dodać blache na czubek , gdyż wiekszość motocykli pod które tego trepa stworzono jest wysoka a ludzkości kurduplowata, tak wiec podpieramy sie palcami. Ponadto czubek metalowy wzmacnia podeszwe by sie nie oderwała, jak na zakrecie sie podeprzemy - a jakowyś element matki ziemi bedzie wystawał. Ponadto przegub wygląda na dość rozsadnie zrobiony , co umożliwi bardziej komfortowe chodzenie, niż w normalnych plastikowcach, ponadto daje wiekszą swobodę przy majstrowaniu biegami. Oby było gdzie takowe teraz przyowdziać, by zerknąć, czy na łydzie sie opinają i nada nogaweczki zaimplementować do środeczka.
Kcem takowe cholewioki OJ!
__________________
-Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE.
Ostatnio edytowane przez hero : 04.02.2010 o 11:43
|