Rozumiem, fakt - na jazdy po mieście np mapy google pewnie że lepsze. Ja trochę inaczej używam nawigacji i może stąd inne odczucia. Choć jak jadę i sam trasę zmieniam to przelicza hm.. w kilka, max kilkanaście sekund.
Swoją drogą XT sparowany z aplikacją drive mi całkiem nieźle pokazuje korki, takie grubsze. Sensownie wyznacza alternatywy.
Aleee.... Nie wiem czemu przedwczoraj poległ na zapisywaniu śladu - około 1000km. Kręcił i kręcił... I się zawiesił. Straciłem ślad

więc łyżka dziegciu jest i dla mnie.
Co do tego rozwiązania z linka - poszukam bo gdzieś widziałem test. Opinia i werdykt były na plus.
Pozdrawiam
Zimny