był przyjechał, widziałem toto i nawet się przejechałem kawałek. dziwne - ale przyzwyczaiłbym się

trochę późna reakcja na gaz do takiego typowo trialówkowego jeżdżenia ale trzeba trochę kręcić z wyprzedzeniem - naprawdę zacna rzecz. celowo pomijam aspekt ceny - to akurat pomijam obecnie nawet jak idę do biedronki, mać.
fajna zabawka - żeby wyskoczyć na godzinkę po robocie pokręcić się po lesie naprawdę bomba. ciekawe jakie będą zasięgi i wrażenia w sudeckich górkach jak już tam dotrzesz.