dla mnie taka zwykła Valkyria jest zajebista ale rzadko zdarzają się sztuki jak fabryka wypuściła /podobnie jak wszystkie GL/ - bez frędzli, ćwieków, światełek, sakiew z krowy itd.
największą i zajebistą zaletą jest silnik - kto nie jechał niech nic nie mówi i kiedyś spróbuje choćby kredensem 1500 się karnąć. chyba najbliżej turbiny gazowej jak się da na motocyklu

dodam, że nienawidzę pustych wydechów w tych motkach - właśnie one zacierają ten nieziemski, szklistogładki wręcz charakter tego motka.
jak wracałem cegłą przez Niemcy, jechałem dobre 50km z kolesiem na F6C - pomijając smrodex paliwowy za nim szło to bardzo przyzwoicie i nie powiem - nawet zaświtało mi we łbie, że byłby to fajny kompromis pod względem posiadania TEGO pieca ale nie obudowanego w pizdu plastikiem. cenowo jest to jednak trochę kąsająca, dla mnie, półka.
to jest fajne ogłoszenie:
https://www.otomoto.pl/motocykle-i-q...-ID6FzWnQ.html