Wojtek, no właśnie z tymi zeznaniami może być problem

Na starej Białej co Ciebie spotkałem, to zawsze ta sama gadka "napije się?"

, ale pamiętam, tylko nie wiem która godzina była jak się natrafiliśmy pod recepcją, roztworzyłeś nożem butelkę z ogórkami, żeby wodą z nich zapijać