nie jestem jakimś freakiem czytania historii itd ale lubię jeździć. mieszkam tu od urodzenia, ma motocyklu poważniejszym od 15 lat, wiele lat rowerem. nie jestem w stanie wciąż obejrzeć wszystkiego i wciąż się 'gubię'

i jadę drogami, którymi nie jechałem wcześniej.
oczywiście warto pamiętać, że DŚ to również czechy i przygraniczne Niemcy. przynajmniej dla mnie - okolica jest mega.