Cicha woda z Brzegu rwie
Łamie w krzyżu? psycha pęka?
Życie z ramek się wymyka?
Nie trać czasu na lekarzy!
Lek najlepszy to Afryka!
Jedź na turnus nad Pilicę
Biała sala, dom bez klamek
Stopa sercem cię otuli
Sołtys wleje parę szklanek
Kiedy wszystko już opowiesz
Kiedy wszystkich już wysłuchasz
Zjesz kiełbasę, bekniesz dziarsko
W rytm muzyki się rozruszasz
W duszy zagra ci harmonia
Jaro ino ci zaśpiewa
Johen w czoło ucałuje
ukołyszą do snu drzewa
Śnić się będą laski Żuka
Pozujące przy klasykach
Vespach, Jawach i Komarach
Przy Transalpach i Afrykach
Rankiem dnia trzeciego wstaniesz
Rześki, świeży i wesoły
Krzykniesz wszystkim gromkie DZIDA!
Żegnaj Brzegu nasz azylu

„Choć bez rymu- nie przelewka
Dzida, Tszoda i Najepka”