Motorek dostał nowy akumulator i zagadał za trzecim zakręceniu po prawie roku postoju bez dotykania niczego. Jak patrzę na rozbebeszony to mam wrażenie że dziś nie potrafią już robić prostych i poręcznych motocykli. Pozostaje wymiana oliwy, świecy, filtrów, wyczyścić gaźnik i gotowe. Miałem malować ramę , ale po rozebraniu wygląda całkiem nie źle więc nie ruszam. Bez rdzy i syfu.
3AJ 1990 rok z włoskim certyfikatem ASI o numerze: 171388.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|