Cytat:
Napisał czosnek
Kufry są cholernie stresujące na takich kamieniach. Kilka razy wciągnęło mi kulasa pod nie. No ale to już chyba kwestia moich umiejętności.
A z Afryką nie mam pojęcia co się stało ale wystarczyło zalać lepszego paliwa w Kirgistanie (głównie to) i zjechać trochę niżej by od razu odżyła. Przez zimę przejdzie porządny przegląd.
Czy przyczyną może być to, ze to jest wersja Szwajcarska, która była kiedyś duszona do 37 koni? Czy oprócz zwężonych króćców coś tam się jeszcze przestawia np. w gaźnikach ?
|
Oczywiście. Dysze 120, generalnie "bogatsze" paliwo. Slabo jeżdza powyzej 4200. Zle paliwo, wieksza wrazliwosc na wyskosc, przytkany filtr i posumowało się.
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: ( klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: ( klik)
|