ze zimno w warsztacie mam to fakt. przy obecnych cenach pradu tylko czasem cos podgonie dmuchawa - o otwartym ogniu w warsztacie nawet nie mysle. wykapalo tego gluta z silnika okolo 300-500ml. mnie najbardziej ciekawi co to jest i tez stawiam na doktora bo nie wiem co by sie mialo dziac w prostym gaznikowym singlu, zeby olej uzyskal konsystencje kisielu. dlatego nagralem film, zebyscie widzieli jak to kapie. z plynnoscia oleju nie ma to nic wspolnego. szkoda mi ziutka bo mlody i napalony a i pewno nie za bogaty jak kupil takie moto. wtopil okrutnie bo na moje to silnik nie nadaje sie do plukania ale do totalnej rozbiorki i remontu. pytanie tylko czy to sie oplaci bo buda tez nie za bogata. tarcza przod smietnik, zacisk do regeneracji, klockow brak, napedu brak, a ja dopiero zaczalem grzebac. jak tak dalej pojdzie oprzemy sie o drugie 7 tys

warto by bylo gdyby to mialo isc na kolekcje i stalo na dywaniku w salonie, ale mlody chce tym upalac - nie kupil tego do ogladania tylko do pizgania po lesie.