26.01.2024, 09:02
|
#227
|
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,107
Motocykl: No Afrika anymore
Online: 1 rok 7 miesiące 1 tydzień 10 godz 54 min 50 s
|
Cytat:
Napisał szynszyll
aktualizacja + pytanie stulecia.
kolezka zeznal w mailu co nastepuje: motocykl kupil, przywiozl do domu, nie jezdzil, zlal olej, zalozyl nowy filtr oleju i zalal 2,3 litra valvoline durablend kupionego na stacji benzynowej. pojezdzil kilkanascie godzin - najwidoczniej nie kontrolowal w okienku stanu oleju bo by zauwazyl, ze mu spieprza. nastepnie motocykl trafil do mnie - w stanie jak powyzej. i teraz ja juz zupelnie gupi jestem. co sie musialo stac jezeli koles wlal swiezy olej?! pozostaly jakies resztki motodoctora i zareagowaly z nowym olejem? silnik wpieprzyl 2 litry oleju a z reszty zrobil gowno? pytam, bo ja naprawde czegos takiego nie widzialem na oczy. zakladam jeszcze, ze kolezka nie mowi mi calej prawdy i sam dolal do nowego oleju jakiegos 'hermetica'. co myslicie?
|
Mnie to wygląda jakby koleś tam wlał MOS2 tylko dużo za dużo i zrobiła się breja.
|
|
|