Jeśli sprzedałeś Garmina to ja osobiście nie wchodziłbym w TomToma któremu (Rider 550) za chwilę stuknie 10 lat

a producent właśnie wycofuje się z oferowania wszystkich swoich urządzeń na niektórych rynkach.
Rozumiem że chcesz zaplanować trasę i się jej w miarę sztywno trzymać ze względu na jakieś konkretne odcinki które chcesz zrobić po drodze. Jeśli mowa o planowaniu tras po czarnym w Europie to ja bym chyba zaczął od zaplanowania wszystkiego "na grubo" w Google Maps - najpierw kliknąłbym punkt docelowy do którego chcesz dojechać i sprawdził odległość z punktu startu. Potem podzieliłbym to sobie na dzienne odcinki, zależnie od tego na ile km dziennie masz apetyt/możliwości. Takie dzienne odcinki wyklikałbym sobie w
https://gpx.studio uwzględniając już konkretne miejscówki które chcesz odwiedzić i zapisałbym sobie jako pliki .gpx.
To byłoby dobrym punktem wyjścia do wyboru urządzenia do nawigacji. Europa po czarnym mówisz? Osobiście zabrałbym drugi telefon dedykowany do nawigacji, zapiąłbym go w uchwyt z ładowaniem indukcyjnym (np. Quad Lock) i jechał po tych wyklikanych śladach w OsmAndzie - do wyboru wersja darmowa lub płatna z miesięcznymi subskrypcjami zawierająca m.in. poziomice, prognozy pogody na trasie, informacje o ilości czasu pozostałego do zachodu słońca, etc. A w zapasie, na wytyczanie trasy do konkretnego celu gdybym się pogubił lub niespodziewanie kończył się dzień

miałbym na tym telefonie Google Maps z pobraną wczorajszego wieczora mapą offlinę bieżącego obszaru.