Cytat:
Napisał _-aska-_
|
O to, to, to tak o właśnie ja to planuję

Do tego mam Google Docs i Excele z rozpisaniem dni, a czasem nawet godzin, kiedy potrzebna jest przesiadka czy gdy rezerwacja jest już zrobiona. I jak ekipa pyta, np., ile jest do przejścia, to wystarczy, że na nich spojrzę, a oni już śmiejąc się odpowiadają: "Wszystko jest w Google, wiemy". Półgębkiem dodają też, że gdy tylko będzie technologia do materializowania przeklętych Google, to wsadzą mi je w d...
PS. W zeszłym roku z rodziną odwiedziłem Litwę i Łotwę (niestety, na Estonię zabrakło czasu), i podzielę się uwagą, że dojazdy często trwały dłużej niż wskazywała nawigacja, mimo że nie mam "lekkiej nogi". Najlepiej podróżowało się nocą.