Cytat:
Napisał szynszyll
jezeli nie sa popekane tylko podtarte - a zawsze troche jednak sa to nie ma potrzeby nic ruszac - roznica w dlugosci nowego lancucha dostatecznie to skompensuje. dodatkowo sprawe komplikuje fakt, ze wymiana slizgu nr 5 wymaga demontazu glowicy co dodatkowo podnosi koszty ( uszczelka, zabielenie, tuleje ustalajace). konieczny jest natomiast demontaz koła magnesowego i kosza sprzeglowego. dochodza do tego dwie uszczelki nr 11 bo trzeba zdemontowac cybanty magistrali wody - inaczej nie sciagnie sie dekli - a zakladanie starych zawsze konczy sie wyciekiem. kwestia szczescia jest czy przezyja papierowe uszczelki dekli prawego i lewego. do tego klej do gwintow i jakas solidna masa uszczelniajaca na dekle gorne i wypust kabli z pradnicy. i to chyba tyle. no i koniecznie dynamometryk 5-30Nm do mostkow, dekla i sprezyn sprzegla. no i udar do kosza, no i sciagacz do magneta - z takich 'extra' rzeczy.
|
Jako ściągacza do magneta pamietam, że używałem takiej fikuśnej śruby którą mozna kupić w rolniczym bo wystepuje w ursusie. A jeszcze jedno, jestem prawie pewiem, że pokrywy zaworów zdejmiesz bez wyciągania rurek od chłodzenia.
Inna sprawa, że uszczelka 11 kosztuje niewielw a jak przyoszczędzisz i będzie ciekło to na zad rozbieranie motocykla do rosołu.