Nikt nikomu nie każe docierać sztucznie opon, napisałem o tym bo wyznaję zasadę, że lepiej się uczyć na cudzych błędach niż swoich. Ja niestety nauczyłem się na swoim - jechałem od mechanika, który wymieniał mi oponę, przejechałem jakieś 1.5km i wyłożyłem się na skrzyżowaniu na prawoskręcie - ruszałem z czerwonego, prędkość nie była duża.
Oczywiście można przez ileś tam km-ów jeździć na początku ostrożniej, tyle że dla mnie nie jest istotny pasek na środku opony, bo przy jeździe na wprost mnie nie śliźnie, a ważne są boki opony. I nie chciał bym ich docierać wchodząc w zakręty, bo nie będę wiedział, czy w takim pochyleniu już jechałem i mam oponę dotartą czy jednak nie...
|