Cytat:
Napisał nabrU
W UK sprawa przyczep do użytku prywatnego jest dość prosta:
- nie ma obowiązku ich rejestracji (a co za tym idzie przyczepa ma numer rejestracyjny ciągnącego ją pojazdu)
- z powyższego wynika brak obowiązku ubezpieczenia i badania technicznego ww. (co nie oznacza, że przyczepa ma nie być sprawna itp.)
Do ciągnięcia przyczepy o DMC 3500kg wystarczy zwykłe prawko. Szczegóły na temat ciągniecia przyczep w UK poniżej:
https://www.gov.uk/towing-with-car
Tak więc sądzę, że wszystkie Twoje przytoczone dokumenty się przydadzą, ale wątpię aby się tym na granicy interesowali. Weź może w razie 'W' zaświadczenie o wypożyczeniu przyczepki (po angielsku) i postaraj się wypytać ubezpieczyciela czy Twoje ubezpieczenie samochodowe pokrywa szkody dot. przyczepki, gdy tenże samochód ciągnie przyczepkę i co z towarem (czyli Twoim moto) w razie jakiejś kraksy (czego Ci oczywiście nie życzę).
Jedyne co może przykuć uwagę (i to raczej nie Border Guard czy policji w głębi kraju, a celników na granicy) jest Twój motocykl, bo de facto wwozisz go na teren UK (my już nie som w UE). Myślę jednak, że wytłumaczenie, że chodzi o przejażdżkę nim po UK i zaoszczędzenie jego przebiegu wystarczy.
Obowiązujące ograniczenia prędkości prz ciągnięciu przyczepy to:
- 60 mph na autostradzie i drodze dwupasmowej
- 50 mph na drogach jednopasmowych
- wolniej gdy wskazują inne znaki
- nie wolno jechać samochodem ciągnącym przyczepę po skrajnym prawym ('najszybszym') pasie autostrady w UK.
I najważniejsze: daj znać gdzie po UK będziesz jeździł. Może będzie okazja się spotkać.
Wal na PM w razie innych pytań co do UK.
|
Bardzo Tobie dziękuję za zainteresowanie tematem.
Sam też działam, żeby to wszystko było na legalu - kontaktowałem się z Road Policy w High Wycombe, ponadto z jednym z kamperowców w UK (szef jakiejś organizacji) oraz kolega będzie też rozmawiał z sąsiadem policjantem z okolic Londynu.
Nie chciałbym musieć wracać z granicy ani wynajmować jakiegoś holowania z UK.
Co do planów - to od jakiegoś czasu już nic nie bookuję z góry i mam tylko zakreślony z grubsza, lubię móc zmienić.
A jazda?
Nie jestem w sumie jakimś zapalonym motocyklistą - choć 3 duże wyprawy zrobiłem w siodle 14 tyś, 8 tyś i 7 tyś km i to z plecakiem

)). W sercu motocykle są na którymś tam miejscu. Zamierzam zabrać bardziej kolarzówki (gravele) do UK plus mam opracowane trasy biegowe na kilka dni.
Motocykl miał być jako dodatek - takie dwa dni przy okazji jak już tam będę - co z tego wyjdzie zobaczymy.
Planowany!!! wyjazd dopiero ok 20 czerwca - co z tego wyjdzie? Nie wiem. Kuszą mnie znowu Alpy. Dam znać.
Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie tematem. Też napiszę gdy potwierdzę w innych źródłach.