Szynszyli, ja nie rozumiem ludzi którzy kupują nowy motocykl/auto mimo że stary jeszcze jeździ. Ja jeżdżę i remontuje (sam) tak długo, aż nie da się już nic pospawać. Jeżdżę 26 lat i mam 2 samochód. Pierwszy wytrzymał 14 lat. XTeka (86r) mam od 99r. , Afrykę od 2007. Wszystko jeździ do dzisiaj.
Po co zmieniać jak stare dobre?
Ambicja mi się ładuje, jak widzę ile znajomi płacą za te nowe auta i remonty. Muszą o 7 być w robocie i czekaja na "urlop". Wolę leżeć pod autem i naprawiać, niż kupić nowe i zapieprzac codziennie do roboty. Wolność to nie jest tania rzecz.
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
|