Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.05.2024, 07:16   #381
szynszyll
 
szynszyll's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Popapracie!
Posty: 7,419
Motocykl: RD04
szynszyll jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 2 tygodni 2 dni 16 godz 58 s
Domyślnie

co i za ile?

1. buda

- nowa tarcza przod EBC
- nowe klocki Brembo
- nowe uszczelniacze zacisku
- nowe łożyska główki ramy
- nowe uszczelniacze lag i olej
- nowe szczeki hamulcowe
- nowe lozysko zabieraka
- nowy zestaw napedowy DID/JT
- serwis kiwaczki i wahacza
- drobne poprawki w instalacji elektrycznej
- nowe opony i detki kupił Miś przed przyjazdem do mnie

2. silnik

- wszystkie 11 łożysk w silniku nowe koyo/ntn
- nowy lancuszek rozrzadu Morse
- nowe dzwigienki zaworowe ( ktos mial leżaki OEM - w katalogu juz nie dostepne ale podchodza wloty od LS650 i wyloty od DR650 - numery OEM maja te same, znalezione na allegro)
- nowy wałek rozrzadu OEM ( też leżak tyle, że po numerach OEM z DR650 1990-1995, pomimo roznicy w numerach sa to te same wałki - potwierdzone w kilku zrodłach, znalezione na allegro)
- nowy tłok Wossner o podniesionym stopniu kompresji w komplecie z piersieniami, klipsami i sworzniem. cylinder po zdemontowaniu byl nominalny ale układ tłok/cylinder byl juz poza zakresami serwisowymi.
- szlif + honowanie
- dotarcie zaworow i wymiana uszczelniaczy zaworowych na OEM
- wymiana wszystkich uszczelnien w silniku na OEM
- nowe sprzegło - nie wiem jakiej firmy bo to Miś jeszcze zakładał jak sam probował walczyć
- dołożenie podkładek sprężynujących do kosza sprzegła - nie zastałem po otwarciu silnika
- pełny serwis gaznika, nowy zaworek iglicowy + nowa sprezyna i tłoczek układu wzbogacania mieszanki - nie bylo po demontazu, nowe uszczelnienia i przewody paliwowe, opaski
- naprawa jednego gwintu m6 mocujacego dekiel glowicy
- nowy olej + filtr + nowy filtr powietrza - stary znalazlem zmielony w gazniku
- konieczne regulacje tego i tamtego ale to chyba oczywiste. wałki wyrownowazajace ( w dr600 sa jeszcze dwa) byly ustawione zupelnie z czapy wiec silnik mocno wibrowal. ustawilem je wg znakow.
- pompa oleju nie zatarta - cisnienie na magistrali zgodne z serwisowka

kosztow nie chce mi sie liczyc: wałek rozrzadu nowy niedostepny w katalogu wisi za 2300pln, jak pisalem nas kosztowal 1350pln, dzwigienki chyba 400-450pln za strone, tarcza przod ~300pln, zestaw napedowy z DID VX3 ~370pln, tłok Wossnera 610pln, szlif i honowanie 175pln, uszczelki TOP End Athena ( OEM juz nie dostepny 260pln). lozyska wszystkie z Albeco za ułamek ceny 'woreczkowo/naklejkowej' ale o tym juz było. reszta jakies drobne, nawet jesli byl to OEM z Suzuki. co do mojej pracy to napisze, ze potraktowałem Misia jak na obecne standardy zdecydowanie łagodnie - koledzy z Warszawy czy Poznania mogliby wątpić a koledzy emigranci z pewnościa by nie uwierzyli. wplyw miala na to racjonalna postawa pokrzywdzonego - nie zdziwiał tylko robił co należało + to, ze nie mialem cisnienia czasowego a Misio nie naciskał. robiłem sobie w swoim tempie w miare przychodzenia czesci - nikt na mnie mordy nie darł, że ma być na wczoraj bo bysmy sie szybko pożegnali. w to, ze znajdziemy nowy wałek wlasciwie przestawalem wierzyc a zakładac uzywki bardzo nie chcialem. samo szukanie 'leżakow' zajelo z 3 miesiace. na zamowienie z Suzuki czekałem 2 miesiace zamiast obiecanych 9-14 dni roboczych a i tak przyslali niekompletne. na fakturze pozycja byla - w paczce nie - dosylali brak ~ 2 tygodnie - na szczescie bez szemrania. na dzis u moich dostawcow nie ma juz łańcuszkow Morse ( OEM) ani Top End Athena do DR600. wiec co jest w magazynach to jest - nowych juz nie bedzie i odswiezanie takich oldbojów wejdzie na kolejny level trudnosci.

reasumujac - niech sobie kazdy po swojemu akcje oceni - ja dzisiaj rano mialem taka refleksje: cos niedobrego dzieje sie z nami, jezeli wolimy wyrzucic rzecz na smietnik niz naprawic i jeszcze pleść androny o ekologii. te maszyny maja w serwisowkach opisana procedure tzw. naprawy glownej i kiedys, kiedy bylo jeszcze normalnie, mozna bylo kupic u dilera marki ( nie u mafii z porto alegre) np 2-3 zestawy tłokow nadwymiarowych itd. dzis wolimy kupic chinskie kolorowe badziewie tylko na podstawie fotki z internetu + sponsorowanego filmu na YT niz zgodnie z procedura przewidziana przez producenta - to nie sa zadne 'podkarpackie patenty polski B' - doprowadzic mechanizm do pelnej sprawnosci. poziom jakosci wykonania, precyzji spasowania, uzytych materialow, nawet w tak psiejskiej suzuki DR z 1987 przewyzsza o kilka poziomow wszystko co powstalo po 2010 roku. kiedys nie bylo mowy o tzw. planowym postażaniu produktu a japonski inzynier predzej by popelnil honorowe sepuku niz uczestniczyl w takim kur...e. teraz ta DR niebalbym sie jechac gdziekolwiek, czego o nowym BMW czy KOVE powiedziec nie umiem, a bez swiatla led, manetki na kablu, magistrali CAN i dotykowego ekranu mozna zyc. zdecydowanie blizej mi wiec do Monterey-a 3.2 V6 niz do Cybertrucka

p.s. niesmialo przypomne, ze silnik z XRV premiere mial 41 lat temu i produkowany jest do dzis
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 1716695188107.jpg (277.5 KB, 24 wyświetleń)
__________________
buziaki

Ostatnio edytowane przez szynszyll : 26.05.2024 o 12:07
szynszyll jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem