Cytat:
Napisał rrolek
Konkretne gałęzie tam widać macie. Wiadomo Szwajcaria 
Mi ostatnio coś nie wyszedł skok przez zwalone drzewo i przwalilem w dębinę. Chłodnica całą, plastiki połamane, widelc spaczony. To się zatenteguje.
|
Akurat patyk był wybitnie Hiszpański, a nawet andaluzyjski. Ale mniejsza o większość, pięknie się ustawił, a nie był gruby. Nadziałem się jak na kopię. Na reperaturce z epoxy objechałem do końca wyjazd, więc nie było dramy. Po powrocie i zdemontowaniu ledwo się sączyło na praktycznie pełnej chłodnicy, więc przez chwilę zastanawiałem się czy nie zostawić…ale pomyślałem potem, że jak się z tym mam znowu zmagać w krzakach, to bez sensu.
IMG_1765.jpeg