Jak już się światopoglądowo zrobiło się w wątku o dużym KTMie, to ja tylko zaproponuje najnowsze info. z Indii. Wolność tam spora, palą czym kto chce, jeżdżą czym chcą, robią co chcą, nie ma ograniczeń, jak w tej krótkowzrocznej gejropie... no tylko się troszeczkę właśnie "grzeją", ale kiedyś ich dzieci będą mogły oczywiście jeździć autami z silnikami nawet V12 i nikt im nie zabroni... jeśli się nie ugotują do tego momentu, bo to bardzo prawdopodobne.
|