No fajny patent, ale do bagażnika jej nie włożysz- chyba, że do busa.
A to jest za lekkie, żeby ją ciągnąć na pusto- lata wtedy na wybojach wyżej niż dach auta. Więc wyjazd 500 km po motocykl odpada...
Plus w porównaniu z Marathonem to szybszy załadunek moto. Mi składanie Marathona zajmuje co najmniej 20 min, i to jak robię to często i mam przećwiczone. Niby składanie jest intuicyjne, ale trzeba pomyśleć, bo jak coś zrobisz nie tak, to trzeba rozkładać i zaczynać od nowa- zdarzyło mi się!