Przełącznik kierunkowskazów crf 1100
Tego chyba jeszcze tematu nie grali.
Sprawa ma się tak: włączam kierunek lewy lub prawy i działa. Jak nie wyłączam przyciskiem tylko czekam (a tego nie lubie) to nie ma problemów z ponownym załączeniem. Problem pojawia się kiedy wyłączam kierunki przyciskiem, wciskając go. Rozłącza ale nie można włączyć ponownie kierunków. Dopiero jak "strzeli" się kciukiem w przycisk, w sensie szybki energiczny ruch , to wygląda jakby się rozłączało.
Rozegrałem, pod tym środkowym przyciskiem jest kawałek płytki układu i kawałek okrągły gumki z metalowym kawałeczkiem. Zwarcie tych elementów powoduje rozłączenie, tylko Franka chyba nie chce wracać. Sprężynka jest ale ona tylko działa na plastik. Sam ten jebany kawałeczek gumki z metalem nie bardzo ma jak wrócić.
Ma ktoś jakiś patent? Bo 500 za używkę która uj wie ile pochodzi albo 1400 za nowe to mi się nie uśmiecha.
Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
__________________
Pozdrawiam, łajza na Crf110
|