Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.08.2024, 13:58   #280
Lucky Luke
 
Lucky Luke's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 2,908
Motocykl: RD04
Lucky Luke jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 4 dni 15 godz 28 min 56 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał rrolek Zobacz post
Kiedyś były takie Michały S12XC. Bardzo trwałe. Wtedy od asfaltu trzymałem się z daleka, tylko teren w tym 5 dni e Rumunii i 4 na Ukrainie.
Co do cytowanych przewag:
- na wadze szpeju nic chyba nie ugrałeś
- w górach w nocy nigdy nie złapałem kapcia w nocy, bo nocą w offie boję się jeździć.
A tak na marginesie to dużo zależy od stylu jazdy. Jeśli napierd.lasz śmiało na krechę jak leci to łatwo przyszczczypać dętkę na ciśnieniu poniżej 1 bar. Jak wybieracz między kamulami, tu dodasz by odciążyć przód, tam odejmiesz żeby tył wszedł na próg gładko to zwykle nic się nie dzieje nawet jak masz 0,5/0,3 bara. Sprawdzone. Tyle, że gonisz wtedy nieco wolniej. Tak wiem czas to time.
Urwałem tyle co waga dwóch dętek, dużego klucza do kół, dwóch łyżek i pompki. Do tego nie muszę się zastanawiać gdzie to zamocować na czterysecie. Niestety wiele razy się zdarzało , że noc zastała nawet w górach.
Dla mnie mussy to więcej zalet niż wad, mowa oczywiście o hard enduro.
Kiedyś na UA złapałem gwoździa w górach i padł mi kompresorek, ale głupi ma szczęście. Ni stąd ni zowąd, pojawił się lokalny rolnik z dużą ręczną pompką
Podsumowując: w czterysecie dalej zostaję przy musach.
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S
Lucky Luke jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem