mam nieodparte wrażenie, że chcecie abym w przyszłym roku bluzgał, abym musiał powiedzieć, że miałem pełno w gaciach... koledzy... Czarnuchy... typowe "czarne" charaktery...
Ale gdy wrócę (oczywiście najpierw muszę pojechać) to ktoś dostanie po "czarnuchowemu" w ryj