nie polityka a ekonomia

jakby za naprawę butów liczył godna stawkę godzinowa to nie miał by co robić bo naprawa nie często przewyższa wartość obuwia a do szwca ludzie noszą raczej tanie buty. proza życia zamiast siedzieć w ciepłym warsztacie teraz buduje domy z bracholem. porostu robisz cos co sie lepiej opłaca a ty jak nize znajdiesz szewca bedziesz robił sam jak słusznie zauważyłeś normalna cena naprawy to jakieś 70% wartości a nie 20% jak klienci oczekują