utracone.jpg
To zdjęcie tytułuję „Żal za utraconym” data 17 września 1939
Może i szczęśliwi Ci, którym udało się wyjechać z POLSKI do POLSKI.
Ich losy tułacze są szare i smutne, ale też nieoceniony ich wkład w poziom kultury.
Zabużoki, Zaniemoki to esencja tradycji polskości.
Niedawno zmarł ten, co stworzył scenariusz do naszego wyobrażenia - kim, skąd i jacy byli „Sami Swoi”- Andrzej Mularczyk. W latach 30, wakacje spędzał w Garwolinie u swojego ojca, który przez kilkanaście lat pracował w 1 Pułku Strzelców Konnych razem z moim Dziadkiem.
A te kilkanaście milionów tam pozostałych?
Polaków stamtąd tak w 1918, jak w 1939 mordowali Rosjanie, Litwini, Ukraińcy, Żydzi, wszyscy witający w ukwieconych bramach swoich wyzwolicieli Rosjan-sowietów.
Łatwy łup napływających ze wschodu struktur gardzących postępem, historią, literaturą, zostawiających za sobą stosy palonych książęk, wdzierających się z kulturą kołchozową, z plugawym językiem, w obyczajach z zatraconą tożsamością. Przez kolejne 50 lat wciąż walczącą z trupem Polski, który choć wciąż zasypywany, wystaje z grobu. Spopielony wymieszał się z każdą cząstką tamtej ziemi na zawsze.
Żal po utraconym trwa nadal w pogardliwym rozcieńczeniu polskości w Polakach.
Tych z rozdwojoną jaźnią, stojących w rozkroku pomiędzy dziedzictwem własnego narodu a interesami swoich obcojęzycznych żon i mężów, obcym obywatelstwem swoich dzieci, wyznawców nowej „kultury europejskiej” wolnych „kolorową wolnością”, obcych kulturowo, ale dziś polskojęzycznych przybyszy z alergią na polski etos.
Zagrabiona, ograbiona, obdarta z godności i „
Zakopana Polska za Bugiem” (Krzysztof Kołtun)
Żal, smutek i nędza w relacjach pozostałych tam Polaków.
Żebrzące polskie radio Lwów w kontraście programów w językach ukraińskim i białoruskim w polskich mediach, brak Domu Polskiego we Lwowie w kontraście Domu Ukraińskiego w Przemyślu (historia każdego z nich to haniebny przykład wzajemnych relacji), brak symetrii funduszy na szkolnictwo w języku narodowym na Litwie, Białorusi i Ukrainie, wszelkie świadczenia, darowizny i choćby zapowiedź finansowania odbudowy lwowskich kamienic w zestawieniu z zapowiedzią „niskoprocentowego kredytu” dla dzisiejszych powodzian…
To ostatnie w kontraście do dzisiejszego wyglądu Lwowa umęczonego wojną:
zburzonego, zaciemnionego, rozdartego przeraźliwym wyciem syren
lwów.jpg
aktualne zdjęcie z internetu, może pojutrze zamienię na własne