Moja krytyka skromnego upamiętnienia ofiar UPA broniących się na zamku w Olesku jest być może zbyt ostra. Wyraziłem w niej swoje oczekiwania.
Rzeczywistość jest taka, że każdy, choćby najmniejszy krzyż ma swoją wagę i jest to pierwsze w tym miejscu upamiętnienie ofiar, znane dopiero od 2018r dzięki wspomnianemu wcześniej Anatolowi Sulikowi- Duchowi Polesia. Do tego, rok 2016/2017 wpisał się negatywnie w postawę Ukraińców względem jakichkolwiek upamiętnień- to początek trwającego do dziś otwartego konfliktu po rozebraniu przez Polaków nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach.
Proces rozbiórki obejmował godny demontaż żelaznego godła UA i zwrócenia go do konsulatu i ekshumację, która udowodniła, że nielegalny pomnik stał nie na pochówku upowców, co deklarowała strona ukraińska. a polskiego małżeństwa. Mimo udziału w ekshumacji badaczy z UA, jej komunikat nie zgadza się z wynikami, oskarżając Polaków o kłamstwo, manipulację, niszczenie grobów bojców UPA i domaganie się jego odbudowania.
Mało kto zwraca uwagę, że rzeczywisty grób UPA nadal stoi od kilkudziesięciu lat na tym cmentarzu, kilkanaście metrów od miejsca i nie jest niszczony. Powiewają na nim ukraińskie flagi, leżą składane wieńce. Grób, jak grób.
Za mały na pochwałę ideologii.
Likwidacja nielegalnego pomnika chwały UPA w Hruszowicach i imiennej tablicy banderowców na ich pomniku na Górze Monastyr, jest podstawowym i jedynym problemem międzypaństwowym, przypominanym przy każdej okazji od 7 lat i oficjalnym powodem tzw. zablokowania ekshumacji pomordowanych Polaków z lat 1939-47.
W rzetelny sposób opowiada o tym przeprowadzający ekshumację prof. Szwagrzyk.
Przy okazji wspomnienia mordu w Ołyce, którego ofiary to w większości kobiety z rodzinami - uciekinierzy z palonego Wołynia, chciałbym zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt.
Powodzenie akcji eksterminacji Polaków prowadzonej przez OUN od 1942 było możliwe dzięki sowietom po pakcie Ribbentrop=Mołotow i ich antypolskiej akcji od 1940 do czerwca 1941. W jej wyniku zostało stąd wywiezionych / wymordowanych 45 tys Polaków. Represje dotyczyły środowiska inteligencji, urzędników i wojskowych, więc osób mających doświadczenie organizacyjne i przywódcze w kwestiach obrony, co skrzętnie wykorzystali Ukraińcy.
!7 września 1939 i wejście w granice broniącej się przed Niemcami Polski, czyli tzw sowiecki cios w polskie plecy przedstawiany jest jako nasza totalna porażka. Zwłaszcza po początkowym rozkazie dla żołnierzy, żeby nie bić się z sowietami. Zapomina się o stoczonych bitwach z tego okresu, choćby walk żołnierzy Korpusu Obrony Pogranicza pod Szackiem z armią tzw. białoruską i ukraińską konarmią. W wyniku dużych strat, z wściekłości, wymordowano wziętych do niewoli żołnierzy KOP.
W Mielnikach 51.553, 23.919 w 2002 odnaleziono ich szczątki, w 2010 ustanowiono tam polski cmentarz wojenny. W 2014 dochowano kolejnych odnalezionych dzięki Duchowi Polesia.
Cześć Ich Pamięci
cm.jpg
tablica.jpg
ozbr.jpg
cmentarz w Mielnikach.jpg
Przepastne wołyńskie lasy skrywają wiele tajemnic
marek.jpg
pomnik.jpg
żoł.jpg
kolejny i kolejny... 51.356, 23.890
pom.jpg
jez.jpg
51.567, 23.925. dalsze nielzia
ogn.jpg