ja sie braku klucza nie boje ale widzialem kilka hd z bliska i takie gowniane wykonanie mozna spotkac chyba tylko w moto guzzi. nie robilem, nie robie i nie zamierzam robic tego co lepią 'cudoki z milłoki' więc jak to zestaw mega podstawowy to ok, ale o jakiś sciagaczach, trzymaczach i innych mowy nie ma :O bede to mial na podnosniu w sobote to sie podziele spostrzezeniami. narazie szukam literatury. ulysses 1200 2005.
p.s. u beemiarzy juz mam przesrane - pora na 'lisie kity'