mural.jpg
Boldun. Cały czas liczę na nasze spotkanie. Proszę o pozwolenie wykorzystania Twojego pięknego określenia dawnego położenia Ulanowa względem zaborców.
I sprostowanie jednej z moich informacji. Jenak był przedstawiciel kancelarii prezydenta. Sprawdziłem, przepraszam.
Był też Gończy i mieliśmy czas na refleksje.
Z Mirexem jechaliśmy 200 tam i 200 z powrotem, więc też się nie nagadaliśmy i przedłużyliśmy spotkanie o spacer po miasteczku.
Była też obowiązkowa grochówka z kotła strażaków, przy której starsze panie rodzone na Kresach ciekawie opowiadały o Buczaczu i Stryju.
Ile w tych ludziach spokoju, którego powoli uczę się i ja
domek.jpg
ganek.jpg
Matiasie, z treścią swojego postu wstrzeliłeś się w punkt moich myśli.
Dzisiaj wszyscy, choć ostro naginają w pracy, to zwykle są ułożeni. Mają ustalone wartości, ich hierarchię i dbają o nią.
Takie rozpamiętywanie, jak moje, to granat burzący z trudem ułożoną codzienność. Ludzie mają potrzebę zamknięcia spraw i włożenia ich do właściwej szuflady.
Omijają sprawy z negatywnymi emocjami, niespełnione i przegrane, co w sumie jest naturalne. Całe szczęście, że możesz to czytać, a nie musisz.
Rosną nowe pokolenia, które nie mogą zaspokoić tej najbardziej charakterystycznej, podstawowej potrzeby kulturowej, jaką jest pamięci o pochowanych przodkach i świeczka na ich grobie. Ja mogę to zrobić do 7 pradziadka i nie wyobrażam sobie wyrwy w rodzinnej historii w postaci 3pokoleń leżących gdzieś tam, hen rozrzuconych pod lasem.
Współczuje tym ludziom i podziwiam ich spokój, bo zasoby łez już wyschły. Wciąż nie mogą zapomnieć draństwa oprawców, ich współczesnej gloryfikacji, obłudy hierarchów kościelnych i decydentów.
Nie o zemstę, a o pamięć wołają ofiary! Prawda jest po ich stronie!
Wołać będą do skutku i ich głos jest silniejszy, niż wycie starających się ich zagłuszyć.
Skrucha i przyznanie się do winy, żal za grzech ludobójstwa, pochowanie Ofiar w ich kulturowym obrządku, zadośćuczynienie za zbrodnie, prośba o wybaczenie i pojednanie.
Wszystko inne to życie w relacjach antagonistycznych na rympał!
No, chyba, że to właśnie w myśl ideologii jest sposobem na życie. Tylko swoje życie wyżej wszystkich!
ulica.jpg
Mistrz Pityński łaknął ojczystej ziemi, ale cierpliwie czekał w słoiku na szafie na odsłonięcie ostatniego swojego dzieła. To Jego symboliczną więź z Ofiarami Wołynia.
Zapewne i On i Jego Rodzina śpi teraz snem spokojnym.
Dla Ofiar Wołynia, którymi stają się wciąż nowe pokolenia, cisza i spokój cmentarza to wciąż odległe marzenie.
Wieczna Im pamięć!
kapliczka.jpg