Karakorum
Chciałem już odpuścić sobie po tym jak dostaliśmy nową eskortę. Obaj mieliśmy już dość jazdy za policyjnym samochodem albo motorkiem. Do przejechania ponad 500km a oni snują się 40 km na godzinę. Nuuuuudy!!
Pełen synchron w pewnym momencie nam się pojawił. Przy kolejnej zmianę obaj stwierdziliśmy, że to koniec. Nie jedziemy dalej. Co tu się działo! Goście uzbrojeni po szyję stoją wbici w ziemię. Paraliż. Nie wiedzą co robić. Są tłumaczenia te, które już znamy. Że tutaj niebezpiecznie. Niestabilny region itd. A my na to: "Nie jedziemy!". Trwało może godzinę. Poszliśmy do sklepu. Kupiliśmy sobie coś do picia. Zaczynamy piknik. I mówimy czemu nie jedziemy"
"Jesteśmy na wakacjach i nie po to przyjechaliśmy, żeby jeździć za policyjnym samochodem"
"Mamy do przejechania 500km a z wami w godzinę przejechaliśmy 30"
"I jak chce mi się pić chcę się napić a nie snuć się za policją"
Oni swoje. My swoje. Jeden z policjantów podszedł o mówi: "Jedzie oficer" Chyba ich szef, bo miny mieli słabe. I przyjechał. A my to samo. On też.
W końcu mówię tak:
"Ok. Możemy jechać, ale wy za nami i trzymacie tempo".
Popatrzyli na siebie o...ok. No to GO . No bardzo fajnie się jechało. Na petardzie. A oni nas gonią i gonią. I jednak się zmieniło. Eskorta się wymienia co kilkanaście kilometrów. Następni już czekali w samochodzie i gonimy dalej. Wjechaliśmy do miasta. Na ulicy ścisk, wszystko stoi. To chłopaki włączają bomby i rozganiają tłum. I tutaj szacun dla nich. Bo rzeczywiście byśmy utknęli. Chyba 100km nas holowali. Było kilka wymian eskorty. Wszyscy na nas czekali i natychmiast jechaliśmy. Chyba dostali cynk, że wkr...turyści jadą. Tutaj mocno stawiają na turystykę, więc potrzebny im dobry PR.
Ale miałem wahnięcie nastroju. Była gonitwa myśli a jedna szczególnie wyraźna. "Jeszcze chwila odpuszczam. Zamykam temat Karakorum i jadę do Indii". No ale zaraz później "No jak tak. No nie".
I jesteśmy z Korkiem na sławnej N35. Karakorum Highway.
Nie ma co pisać. Tu trzeba oglądać. Zdjęcia mówią wszystko.
A to jeszcze nie koniec. Mamy do granicy z Chinami 170km
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
|