Mam wolne 4 tygodnie od połowy czerwca. Namiot biorę, bo jesli pogoda pozwoli to chcę do małej wioski norweskiej dolecieć (Berlevag). Tam nie ma drzew

Było mnie tam kilka razy, ale to czy dojadę to zależy tylko od pogody.
Rovaniemi mnie nie kręcą, bo znam.
Alko nie muszę pić. Na świeta w sumie może z lampkę czerwonego poszło, a w listopadzie może z jedno małe piwo.
Trzeba więc bedzie kupić jakąś teleskopowa wędkę. Z dekadę kija w ręce nie miałem.