To "podnosi na duchu", że takie zachowanie jest nie tylko u Nas

Pracowałem w kilku firmach, w mieście wojewódzkim oraz prowincjonalnym.
Schemat identyczny, lub część ludzi ma takie hobby

że za przeproszeniem - sra - po wszystkim dookoła i nie sprząta po sobie.
A nawet kiedy fartem, jako tako poceluje, to prędzej by takiemu ręka uschła, niż sięgnie po szczotkę przy sedesie.....