Po dwóch obrotach licznika ślimak w mojej afryce definitywnie zdechł.
Wcześniej wielokrotnie naprawiałem wkręcając gwintowany trzpień celem skasowania zbyt dużego luzu, potem łatając wytartą na wylot dziurę, pedantycznie czyszcząc i smarując, nie zapominając o wymianach uszczelniaczy i teflonowych trybików.
Cena nowego zawsze mnie zniechęcała...
Z perspektywy czasu i wspomnień, kiedy wskazówka nagle przestaje wskazywać ilość przejechanych km, a co gorsze prędkość oceniam, że to były stracone emocje.
Zaszalałem i chciałbym się pochwalić, że zakupiłem nowy ślimak OEM wraz tym teflonowym trybem, nasmarowany, gotowy na podmianę, za 400zł. To prawie połowa ceny serwisowej. Może ktoś skorzysta:
https://allegro.pl/oferta/honda-xrv-...07-17125339279
ślimak2.jpg
ślimak1.jpg