Mam 50/5 i 75/5 i są to zupełnie inne motocykle do jazdy.
Pięćdziesiątka to taka koza to polatania z gracją wokół komina, natomiast 750-ką można już zrobić fajne trasy i engin daję radę. Jadąc na Rotor trzy lata temu trzymałem na S7 140km/h
i mruczała jak kotka.
|