Podsumowanie..
Dzisiaj jak wyjeżdżałem o 7 było -10. Grzanie na maksa. Akumulatory padły przed 11 bo jak zjechałem były na zero. Stopy nie zmarzły bo ociepliło się do -2.
Palce marzły jak poprzednio, stopa nie.
Dla mnie, ten kitajski wyrób jest ok w krzaki do tych -10 jak nie latasz dłużej niż 3-4 godziny. Myślę, że bliżej zera w głębszym śniegu, wsiakajacym a buty i dalej, nic by nie dał. Za mała moc grzania, za małe akumulatory. W takich warunkach sprawdzają się neoprenowe skarpety na wełnianych.
Nico podnosi komfort i w sumie nic więcej.
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
|