Wiem, że ciąglę to samo polecam, ale polecam, bo działa. Ciuchy firmy Ventureheat to po prostu coś co zrobione jest pod motocykl i grzeje tam gdzie powinno, co ma zajebiste znaczenie do komfortu jazdy.
Co do skarpetek to są na zasadzie założenia dodatkowej warstwy na normalną skarpetę i podłączenia do spodni. Sterowanie jest w spodniach, co ma znaczenie, bo jak się ciepło ubierzerz i masz szukać włącznika skarpetek, gdzieś po spodniami i ochraniaczami to masakra. No i nie nie grozi rozładowanie bo podłączone wszystko pod motocykl. Trzeba pamiętać aby ustawiać poziom grzania by nie było czuć ciepła a po prostu było tak jak się jedzie latem. Gdy czuć ciepło, jest to za wysoka temperatura i po 10-12 godzinach jazdy zimą kończy się przegrzaniem. Dojedziesz na zlot i ząb na ząb nie trafia po wyłączeniu grzania.
Ciuchy mam już 6 zimę i nic się z nimi nie dzieje, nie połamał się kabel, nie zepsuła wtyczka, nie przestało grzać etc...
Ciuchy składają się z rękawiczek (zakłada się na nie normalne rękawice) podłączonych do kurtki, kurtka zakłada się pod polar, czy co tam zakładacie, ja zakładam bezpośrednio na bieliznę temoaktywną, spodnie, pod spodnie motocyklowe, na bieliznę, no i skarpety j.w. Wszystko steruję z poziomu dwóch regulatorów łatwo dostępnych, spodnie mogę obsługiwać podczas jazdy. Teraz to już całość można na telefonie, bo jest nowszy sterownik z bluetooth.
|