ja się nie dam namówić na jakieś firmowe kocopoły.
przed myciem spryskuję gaźniki płynem do mycia silników na 5 minut i wkładam do myjki z czystą wodą.
stężone alkalia na gaźniku rozpuszczają się w wodzie i robią 'wodę mydlaną' - jestem zadowolony z wyników. po zakończeniu mycia wylewam roztwór do kanalizy.
po umyciu na ciepło trzeba gaźnik OD RAZU wypłukać w wiadrze z czystą zimną wodą.
mi to działa - nie potrzebuję nic innego.
IMVHO podstawowym walorem myjącym są ultradźwięki i kawitacja a nie rozpuszczalnik/surfaktant.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|