Z mojego doświadczenia to trochę jak przesiadanie się między samochodem z manualną i automatyczną skrzynią w samochodzie. Odruchy działają.
Chyba tylko raz w życiu odstawiłem figurę, że po przesiadce z wave na XCh przy dynamicznym przyspieszaniu zredukowałem zamiast wrzucić wyższy bieg.
Zdecydowanie więcej godzin mam w ostatnich latach wyjeżdżone na Wave niż pozostałych motocyklach, bardzo udany piardzipęd. Hunter podoba mi się jeszcze bardziej i ciągle mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go upolować