moim wielkim marzeniem byl kiedys - juz o tym nie raz wspominalem - V35TT, ktory stal na sprzedaz w pieknym stanie w jednym z popaprackich komisow pod koniec lat 90-tych. zakochany bylem po uszy w tym sprzecie i dzisiaj gdyby bylo cos tej koncepcji 'made in japan' ide jak w dym ( ostatecznie marzenia spelnilem poniekad kupujac XLV750R)
p.s. na szybkie przeglądniecie wpadł ten trzydziestoośmioletni młodzieniec przed wyjazdem do Albanii za kilka tygodni - stan wzorowy jak na VH-06
__________________
buziaki
|