dajcie spokój robicie zadyme z powodu obtartego naskórka, może lepiej w ogóle nie jeździć na moto bo to groźne

ja ganiałem w Cabergu z blendą cały poprzedni sezon, podskakiwałem na progach zwalniających, jeździłem po szutrach, ba z 5 razy spadł mi kask z motocykla na asfalt i nigdy mi nie opadła blenda. A opowieści o uciętych nosach można między bajki włożyć. Gdyby to była prawda dawno by wycofano to rozwiązanie z produkcji. Wygoda takiej wewnętrznej blendy jest niesamowita nie umywają się do niej patenty z blendą zewnętrzną nolana (opuszczana tylko na górny fragment kasku) shoei zmiana szybki czy pinlock. (wjeżdżam w tunel i trzeba się zatrzymać i zmienić pinlocka) Czy patenty w postaci okularów.
Może znajomy rozkręcił patent żeby wyczyścić i coś źle złożył, albo kask miał 5 lat i swoje w życiu przelatał