Taak, z jednej strony fajne pisanie i fajne foty i wypadaloby jakiego ocha i acha wrzucic, a z drugiej jednak czlowiek nie bardzo tym ochem chce psuc to co sie tu dzieje. A z trzeciej strony autorka oczekuje jakiegos fidbeka.
No wiec droga Olu i Jurku. Podziwiamy Was tu autentycznie. Zazdroscimy jak cholera i czytajac relacje towarzyszy nam wlasnie taka mieszanina podziwu i zazdrosci. Jak o Was opowiadamy to jestesmy dumni, ze jestescie "nasi", ale jak siedzimy w domu sami to sie zastanawiamy dlaczego to oni a nie my

Za oknem szaro jak diabli, wiec Wasze kolory pomoga nam sie doczolgac do wiosny.