Fajnie napisane Marku , to prawda że jesteśmy postrzegani ( my białasy ) , jak owocowe krzewy do oskubania i nie ma większego znaczenia na jakim motocyklu jedziesz . Jeśli jesteś zainteresowany zwiedzaniem w miastach , czy turystycznymi atrakcjami , niestety musisz być przygotowany na wszelakiego typu , działanie afrykańskiego kapitalizmu .
Jest na to sprawdzony sposób :
Poproś człowieka , który oferuje Ci swe usługi , lub chce coś sprzedać o 2 dinary , ponieważ akurat zabrakło Ci tyle do paczki fajek , jeśli poczęstuje Cię fajką , to przyjmij i podziękuj .
Za pierwszym razem , też miałem niedosyt , za którymś było prawie fantastyczne .
Teraz kiedy wracam i stawiam moto w garażu jest mi ciężko myśleć o czymś innym , biorąc w palce to maleńkie ziarenko piasku znajdujące się w najbardziej niedostępnym zaułku mojego motocykla , zawsze przypomina mi o każdym przejechanym metrze po pustyni , spoglądają przed siebie w nieogarnięta przestrzeń , która kryje w sobie ogromne emocje .
Za każdym razem wracając do Afryki robie to ze świadomością że już coś widziałem , dotknąłem i poczułem w ustach zapach Sahary , wszystko to zanika i staje jak dziecko przed nową zabawką ze świecącymi oczyma , zaczynając przygodę jak za pierwszym razem .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|