Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary Dzisiaj, 14:57   #494
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 701
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 14 godz 49 min 21 s
Domyślnie

Kirgiz nad tym jeziorem mówił "czarykuł" i co Ty na to? A ja "szary".
To, o czym piszesz (pozyskiwanie info) to jest bardzo rozległy temat.
Np. przekopałem się przez rosyjskie wydania czerwonych list narodów, języków.
Czytałem przedwojenne wydania literatury regionu.
Sam posiadam dość bogatą bibliotekę w trzech językach (rosyjski/niemiecki) tym polskie wydania.
Nie chce mi się tego tematu szerzej rozwijać ale miałem zidentyfikowane WSZYSTKIE wyprawy w ten rejon od momentu, kiedy Grąbczewski postawił tam swoją nogą. Wszystkie dostępne.
Brakuje mi tylko jednej i to polskiej autorki Toeplizt-Mrozowskiej.

Jeżeli zbieram info, to kopię się konkretnie z tematem.
Dostrzegam coraz wyraźniej, że większość Twoich krytycznych uwag jest adresowanych bezpośrednio do mnie. El "Woda", "pierwszy"... taa.
W kiszłaku Azring dopytywałem bezpośrednio mieszkańców jak to ze szlakiem na przełęcz Stargi jest. Odpowiedź?
Tak, jest a raczej był. Zajmował dwa dni ale nikt tam od lat nie chodzi, bo nie ma po co. Turyści chodzą doliną Garmo, znam ten szlak. Mam go zdokumentowany szeregiem filmów. Nie mozna porównać go z w ogóle nie opisanym. Konkretnie interesowało mnie, w jaki sposób i gdzie pokonywali brod na Chingow.

Rosjanie... Oczywiście. A kto niby miał być, jak nie oni? Jest na to fajna, przedwojenna literatura. To dlatego pozwoliłem sobie eksplorować dolinę Bodomdara w 2008. Kto inspirował? Łuknicki w swoich Wędrówkach w Pamirze czy Staniukowicz w Śladami Yeti.
Rosjanie... osobiście uważam, że lepsi są... Czesi. Pierwsze - mają zdecydowanie trudniejszy dostęp (jak my). To, co odpier... czescy cykliści, to ja ze swoją Ukrainą w Pamirze wyglądam przy nich jak czeski, rowerowy analfabeta.


Inspirował Łuknicki, opisem kopalni jaspisu. Dalej autem się nie dało ale przespacerowałem się trochę, by móc podziwiać północną ścianę Piku Majakowskiego.

Tak. Zrobiłem parę tematów pioniersko. Udowodnij mi, że nie, to Ci... podziękuję.
Długo szukałem polskich śladów w Dolinie Wielkiego Pamiru. Ostatnią przede mną była Toeplitz Mrozowska.
Kto przede mną widział Pik Marksa i Engelsa bezpośrednio z afgańskiej perspektywy poza Grąbczewskim? Oczywista vis a vis, stojąc na lewym brzegu Pandżu. a nie z perspektywy Noszaka.
I jeszcze kilka takich haseł mam.

Obecnie coraz mniej mnie to interesuje. Czasami wracam, jak przy tej okazji ale to idzie do lamusa. W cholerę info uleciało mi z utratą dysku. 90% oryginalnego materiału poszło się rypać. Dysk mam, może odzyskam te dane ale coraz mnie mi zależy.
Ot... coś było ale nie ma.. do czego wracać i tyle.



Czytałem polskie, dwutomowe wydanie tej wyrypy.



Takie perły sobie pozgrywałem i wiele innych. To, co nie wgrałem na swój kanał poszło z "dymem".
Wystarczy mi mina Marysi i Kacpra, kiedy widzieli dziadka w dzienniku.
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem