Czy ktoś kto już wymieniał łożyska w kołach mógłby w jakiś sposób to opisać. Zdjęć pewnie nie będzie ale może sam opis.
Chodzi mi głównie o sytuacje awaryjne, na trasie, daleko od domu bez warsztatu.
Jakie narzędzia są potrzebne (oczywiście wymiana bez ściągacza

) no i jaka kolejność wykonywania. Czy są jakieś "chytre" triki lub patenty. Oczywiście zakładam, że komplet łożysk i uszczelniaczy mam przy sobie.
Czy przytrafiła się komuś jazda na "hałasującym" łożysku

Ile można na nim przejechać bez wymiany
Spisałem jeszcze rozmiary do mojej AT z 2000 roku.
Koło przednie.
-------------
Uszczelniacz 28x42x8
Uszczelniacz 45x55x5
Łożysko 6203UU 2szt - wymiary 17x40x12
Koło tylne.
-----------
Uszczelniacz 28x47,2x7
Uszczelniacz 25x40x7
Łożyska 6204UU - wymiary 20x47x14
Łożysko 6303UU - wymiary 17x47x14
Łożysko 6203UU - wymiary 17x40x12
Do pełni szczęścia jest jeszcze o-ring 61x2