Zrobię pewnie mały refresch tematu.
Jako pogoda nie sprzyja do walki na At zabrałem się za serwice jednym z zadań nikonakładowych jest podłączenie awaryjek w AT.
Zrobiłem zgodnie z obstrukcją z strony pufa i co i bania. Przerywacz drygocze pstrykocze a jak zaskoczy to awaryjki zapierdzielają jak mały parowozik i działają 2x szybciej tylko po zapłonie dlaczego niewiem. Podłączenie jest narazie na ostro czyli bez włącznika tylko kabelkiem niewiem czy gra to jakąś rolę może ja jakiś mistake zrobiłem niewiem miał ktoś coś takiego

Hilfe i help jak mawiają koledzy z ukrainy.