Poncki w tym roku tam byliście

Z jaką ekipą byłeś
Spotkałem w Guczy jakiś gości na moto z Polski ale nie chcieli się ze mną zintegrować i rozbić się na "kempingu" na którym byłem bo stwierdzili że bez garażu to oni nie chcą

Nie wiem czy to przypadkiem nie była Twoja ekipa bo najpierw mi śmignęło kilka motocykli przed nosem i wśród nich była Afryczka a potem wracało z tamtego kierunku dwóch gości na szlifierkach i to właśnie z nimi gadałem ....
He he widzę że nie tylko mnie Gucza powaliła. Pewnego dnia z gościem, który ma ksywę Mercedes tak się nawaliliśmy że ja nie mogłem trafić spowrotem na kemping .. nie pamiętam drogi powrotnej ale mam jakieś przebłyski ze stacji benzynowej. Ostatecznie obudziłem się w swoim namiocie ale z rozwalonym kolanem i podartymi spodniami

Mercedes miał mniej szczęścia bo obudził się bez portfela i butów co wcale go nie zmartwiło i bawił się dobrze do samego końca
A oto słynny Mercedes:
Jeśli chodzi o nocleg to polecam "kemping" u pewnego gościa na działce "rekraacyjnej". Działka jest oddalona kilkaset metrów od głównej sceny więc niedaleko. Są dwa prysznice z beczek, trzy sławojki czyli drewniane kibelki, budynek gospodarczy z zadaszeniem gdzie można sobie robić jedzenie. Jest też lodówka, butle gazowe z palnikami, grill

Poza tym na działeczce jest tunel foliowy z pomidorami, papryką itd i mały sad owocowy ... można oczywiście korzystać z tego co tam rośnie
Cena też jest przystępna bo chyba za namiot 2-obowy gość inkasuje 10 EUR za dobę (czyli 5 EUR za osobę) . Ja zapłaciłem trochę więcej bo sam spałem w jednym namiocie. Z tego co pamiętam chyba 40 EUR za tydzień.
Właściciel jest bardzo przyjemny i z rzadka się pojawia na swoim "kempingu"

Gdyby ktoś chciał to mam namiar do niego ...
Tak wygląda wspaniały kemping
Więcej fotek tutaj :
http://picasaweb.google.pl/hubert.ka...zarnogora_2009
Ehhh ta Gucza

Już nie mogę się doczekać tegorocznej
Vidimo se u Guči he he