Przyszedł czas na opony
W ramach wprawki postanowiłem wymienić opony "ręcznie",. Udało mi się zdjąć przednią ale tylna za cholerę nie chciała się "odkleić" od felgi. Skakałem, deptałem, waliłem, prosiłem i rozkazywałem. Dupa, opona jak siedziała tak siedzi. Z urażoną dumą pojechałem do wulkanizacji i tam Pan Janek wymienił na maszynie w 5min.
Podzielcie się sposobami "odklejenia" opony od felgi. Na trasie warunki nie są komfortowe a jak się kapcia złapie to nie ma zmiłuj Jak to robicie? Napiszcie
Potem na szybko założyłem koła i korzystając z ładnej pogody umyłem moja AT. A właściwie to co z niej zostało
Już niebawem czas na składanie.
Jeszcze został mi przegląd instalacji, założenie alarmu i parę małych drobiazgów. A więc mam nadzieję, że się uda
